Kiedy niedawno wręczałam komuś swoją wizytówkę (kto już kojarzył kim jestem i jakie robię prace) spotkałam się z absolutnym zdumieniem, że nie jest kolorowa, tylko kompletnie...czarna. No co najmniej zielona miała być! Rozbawiło mnie to mocno i przyznaję się dziś, że czarne mam nie tylko wizytówki :D.