Pyk i nowy miesiąc. Witaj lipcu. :) Dobrze, że wianuszek na dziś zrobiłam wczoraj, bo dziś wszystko tonie w deszczu... Zaszywam się więc w pracowni i szkliwię kubki na nową dostawę. Bardzo doceniam to, że w obecnym trybie pracy mogę ją dopasować do okoliczności, na przykład pogodowych. :)