Są miejsca, w których choinki już stoją, na przykład u pani Ani i jej
rodziny, która mieszka w Kanadzie. A na drzewku: aniołki, ptaszki, serca
i renifery z mojej pracowni, które już rok temu dzielnie przepłynęły
ocean. Jest to jak na razie najdalszy zakątek świata, w który dotarła
moja ceramika. Pani Aniu: dziękuję za zdjęcia ♥.