Mój dzień ostatnio wygląda następująco: dzieci, dzieci, dzieci,
padam.... Mało tu gdzieś pomiędzy czasu by lepić Wasze zamówienia, które
jednak są najczęściej powtórzeniami jakiegoś wzoru, z lekką tylko
modyfikacją. Nie marzę nawet ostatnio o momentach gdy mogę
spokojnie usiąść i wykonać coś według własnego, nowego pomysłu. Tym
bardziej ucieszyło mnie zamówienie Marzeny, która poprosiła o turkusową
paterę, ale wybór wzoru pozostawiła mi. No to wymyśliłam coś nowego,
taka folkowa trochę wyszła. Pozdrawiam i dziękuję za zaufanie. :)