Trochę ostatnio zaniedbuję bloga, bo naprawdę dużo się u mnie dzieje :) Zatem z pewnym opóźnieniem zamieszczam relację ze wspaniałej przygody - warsztatów raku w Michałówku. Serdecznie w/w miejsce polecam - wspaniali ludzie, magiczny dom, piękna okolica, cudowna ceramika, fajne zwierzaki i przepyszne jedzenie .... :D
Samo raku - naprawdę extra zabawa. Ma jednak jedną wadę - słabo mnie już cieszą gotowe szkliwa ;)
Coż trzeba zwiewać na wieś i działać :)
Poniżej kilka prac, które udało mi się wykonać na warsztatach :)
Kwadratowe miseczki:
Kieloneczki na naleweczki :D niebieskie:
i białe w niepowtarzalne krakle:
pojemniki w turkusowe krakle (z brzozowymi uchwytami). Redukcja w sianku, co widać :)
...i parę innych fajnych rzeczy :)
Pozdrawiam serdecznie wszystkich uczestników warsztatów! :)