Oto miseczki z czarnej gliny, które lubię robić mimo bardzo czarnych rąk... Podobają mi się, bo w środku są szkliwione, błyszczące i gładkie a z zewnątrz zupełnie inne, surowe i porowate. Wyglądają fajnie zestawiane kontrasowo, ale też w podobnych tonacjach. Te, które mam obecnie gotowe, podzieliłam w zestawy wg tej drugiej opcji:
niebiesko-morskie
zielone:
beżowo-brązowe:
Wszystkie powyższe miseczki mają wymiary: średnica 13,5 cm, wysokość 3,5 cm. Jest i mniejsza wersja tych miseczek: średnica 10,5 cm, wysokość 5 cm:
zestaw czerwono-pomarańczowy:
edit: zostały już tylko brązowe.