Kilkanaście lat temu czułam miłość absolutną do wszystkich odcieni fioletu, nieustannie chodziłam ubrana w tonacji jagodowo- bakłażanowej, pamiętam moje najulubieńsze fiołkowe sztruksy, których najchętniej wcale bym nie zdejmowała. Malowałam też fioletowe obrazy... mnóstwo fioletowych obrazów... Myślę, że przez ten okres nasyciłam się tą gamą barw do końca życia i teraz bardzo rzadko sięgam po te kolory, co pewnie zauważyliście śledząc moje prace. Jednak jeśli są wśród Was tacy maniacy odcieni śliwki, oberżyny, lawendy i jogurtu jagodowego to ulepiłam dla Was taki zestaw :
W skład wchodzą 2 płaskie miseczki (średnica 13,5 cm, wysokość 3,5 cm) oraz 2 wyższe miseczki (średnica 10,5 cm, wysokość 5 cm.) Wszystko ulepione z czarnej gliny (z zewnątrz jest surowa, chropowata, nieszkliwiona) w środku błyszczące szkliwa.
(a dzisiaj gratis : {piosenka} Etta James "Purple rain")