Podczas przemierzania moich codziennych kilkometrów z wózkiem i psiskami napotkałam ostatnio na poboczu fajowskie liście. Są młodymi listkami łopianów, które potem stają się OGROMNE. Jednak na tym etapie rozwoju przypominają serca. Bardzo mi się spodobały, więc wzięłam kilka do domu. Oczywiście od razu odcisnęłam je w glinie. Tak wyglądają po ostatecznym wypale:
Uważam, że świetnie pasowałyby jako podziękowanie dla gości na weselu w stylu eko / leśnym / inspirowanym naturą. Zauważyłam, że coraz częściej takie klimaty na ślubach się pojawiają. Szkoda, że nie wymyśliłam tego na wesele własne, bo byłyby idealne. :)