niedziela, 16 września 2012

owadzi hotel

Gdy zeszłej jesieni wprowadziliśmy się do naszego wymarzonego domu nie mogłam opędzić się od zalegających na każdej ścianie skrzydlatych owadów, było ich tam całe mnóstwo! Teraz już wiem, że były to szalenie pożyteczne stworzenia- złotooki -naturalni tępiciele m.in. mszyc, które szukały u mnie schronienia na zimę. Trafiłam później na ciekawy artykuł o domkach dla różnych pożytecznych robaków. Nie tylko fajnie taki domek wygląda, ale też jest to wspaniały gest wobec ogrodowych sprzymierzeńców, którzy nie zawsze mają gdzie się schronić na zimę i ich śmiertelność w tym czasie sięga nawet 60-90%(!). Jako, że jestem totalną fanatyczką ekologicznego ogrodu i naturalnych środków ochrony roślin- zimowy hotelik powstał i u nas. Wygląda tak:

















Mąż wziął się wyjątkowo szybko :) za budowę (owady poszukują miejsc na zimowanie już od połowy września). Dodatkowo tworzenie domku było wielką atrakcją dla naszego Filipa, który dokręcał patyczki swoim plastikowym śrubokręcikiem :D Ja oprócz zbioru patyków, trzciny i szyszek przygotowałam ceramiczny szyld, aby żaden z gości Hotelu ★★★ nie zbłądził i wiedział na jaki standard może liczyć ;) 

























Pozdrawiam Was już jesiennie. Idę sadzić wrzosy :)