W listopadzie i grudniu oprócz dużej ilości pracy nad zamówieniami prowadziłam także warsztaty ceramiczne w trzech miejscach. Jednym z nich było przedszkole, w którym dwudziestopięcioosobowa grupa żywiołowych pięciolatków wykonała świąteczne anioły (i trochę innych ozdób też.) Oto efekty ich pracy:
I tu rodzi się refleksja, że człowiek uczy się i uczy, zapisuje się do kolejnych szkół, potem je kończy, by być coraz lepszym...a potem nagle okazuje się... po bardzo długim czasie , że najlepszy był na samym początku i tworzył najpiękniejsze prace. To są aniołki idealne! I gwiazdka :)
Chciałabym przy okazji zaapelować o nie psucie dzieciaków. Nie mówcie im proszę, że gwiazdka musi być koniecznie żółta, a serce czerwone. Naprawdę nie musi :)